środa, 31 grudnia 2014

ROLADKI Z CUKINII Z SERKIEM MIGDAŁOWYM

Serek z migdałów  przygotowuję na dwa sposoby. Gdy robię mleko migdałowe, to używam do jego produkcji wytłoczyn które pozostają, a szkoda mi ich wyrzucić. Miksuje je dokładnie z mlekiem roślinnym i odrobiną soku z cytryny. Dodaję łyżkę słodu i zajadamy się pysznym serkiem.
Czasem robię go z namoczonych i obranych migdałów, jest wtedy tłustszy i bardziej kremowy od tego z wytłoczyn, ale tak samo pyszny! Tym razem dodałam do niego czosnek, cebulkę czerwoną, szczypior i suszone pomidory. Zawinęłam wszystko w paski zapieczonej cukinii. Jeśli zdążycie to przygotujcie taką przekąskę na sylwestrową zabawę. Jest naprawdę pyszna!






ROLADKI Z CUKINII Z SERKIEM MIGDAŁOWYM

200 g migdałów namoczonych na noc w letniej wodzie i obranych ze skórki
3 łyżki oliwy z oliwek (lub innej, takiej jaką lubisz)
3 łyżki soku z cytryny
2 ząbki czosnku
1 czerwona cebula posiekana w drobną kostkę
10 suszonych pomidorów pokrojonych w kostkę
pęczek szczypiorku, pokrojony dość drobno

2 cukinie
odrobina oliwy

1. Migdały, oliwę z oliwek, sok z cytryny i czosnek miksuję na gładką pastę. Przekładam do salaterki i mieszam dokładnie ze szczypiorkiem i suszonymi pomidorami.
Do tego twarożku możecie dodać takie przyprawy jakie lubicie najbardziej. Doskonale smakuje z czarnuszka i kuminem, oraz z różnymi świeżymi ziołami. Zachęcam do eksperymentowania. 

2. Piekarnik nagrzewam do 180C.  Cukinię myję i kroję wzdłuż na cienkie plastry. Układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smaruję delikatnie oliwą i piekę 9 minut.
Po wystudzeniu smaruję je serkiem i zawijam.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

PASTA Z PIECZONYCH WARZYW I CIECIORKI

Pasty z pieczonych warzyw przygotowuje w bardzo różnych kombinacjach. Ich smak zależy od tego, jakie warzywa mam akurat w lodówce. Tym razem upiekłam marchew, pietruszkę, buraka i bakłażana. Warzywa to cenna spiżarnia składników pokarmowych, które są potrzebna dla naszego zdrowia. Korzystajmy z nich jak najczęściej.




PASTA Z PIECZONYCH WARZYW I CIECIORKI
2 średnie pietruszki
1 mała marchewka
1 średni burak
1 bakłażan
1 szklanka ugotowanej cieciorki (lub pół szklanki suchej, namoczonej na noc i ugotowanej)
2 lub 3 ząbki czosnku
2 łyżki tahiny (pasty sezamowej)
sól
pieprz
sok z połowy cytryny
garść czarnych oliwek pokrojonych w plasterki
1/3 szklanki lodowatej wody

1. Rozgrzewam piekarnik do 180C. Myję dokładnie wszystkie warzywa, nie obieram ich ze skóry.
Na blaszce wyłożonej papierem układam: 2 pietruszki,   marchewkę, buraka i bakłażana. Skrapiam je delikatnie oliwą. Piekę około godziny.
Po 40 minutach pieczenia wyjmuję bakłażana, a po godzinie resztę warzyw. Zachęcam do tego, aby codziennie piec warzywa i przygotowywać z nich zupy i pasty, oraz zjadać je do obiadu.

2. Warzywa obieram ze skórki. Do kielicha maszyny miksującej wkładam: cieciorkę, pieczone warzywa, czosnek, pastę sezamową, sok z cytryny. Miksuję wszystko na gładką pastę. Jeśli jest taka potrzeba podczas miksowania kilkakrotnie mieszam. Na koniec dodaję lodowata wodę i miksuję jeszcze przez chwilę. Solę i pieprzę. Wykładam do miski i mieszam z oliwkami. Pastę można przechowywać w lodówce przez kilka dni.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

CIASTKA ORZECHOWO CZEKOLADOWE (BEZ GLUTENU)

Wymyślanie receptur na zdrowe i pyszne ciastka jest bardzo przyjemne. Zawsze tak dobieram składniki, aby ciasteczka smakowały całej rodzinie. Tym razem też wyszły doskonałe. Przygotowanie ich zajmie Wam niewiele czasu, a efekt murowany.  Pokruszone mogą służyć jako dodatek do wielu deserów. Myślę też, że podpieczone jako spód mogą stanowić świetne tło do sernika jaglanego (już wkrótce na blogu).
Na blogu znajdziecie też przepisy na inne ciasteczka: lniane, pyszne jaglano- kokosowe, szybkie krakersy. Wspaniały przepis na batony owsiane, oraz na ciastka z poppingiem z amarantusa. I jeszcze jeden przepis na ciasteczka orzechowo - migdałowe - moje ulubione.



CIASTKA ORZECHOWO CZEKOLADOWE (BEZ GLUTENU)
 receptura na 20 ciasteczek

100 g orzechów laskowych
100 g migdałów
100 g gorzkiej czekolady
100 g mąki z cieciorki, lub mąki jaglanej
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki mleka roślinnego (lub odrobinę więcej)
3 łyżki syropu klonowego (lub więcej jeśli lubicie mocno słodkie ciastka)
2 łyżki skrobi kukurydzianej, lub ziemniaczanej
2 łyżki niełuskanego sezamu
szczypta soli himalajskiej
pół szklanki orzechów włoskich posiekanych (opcja)
10 suszonych śliwek (pokrojonych na paski), lub garść żurawiny (opcja)
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia (opcja)

1. Nagrzewam piekarnik do 180C. Na dużą blachę (tą z piekarnika) wykładam papier do pieczenia.

2. W kąpieli wodnej rozpuszczam czekoladę razem z olejem kokosowym i lekko studzę.

3. Mielę na mąkę orzechy laskowe oraz migdały. Przesypuję je do miski i dodaję: mąkę z cieciorki, syrop klonowy, skrobię kukurydzianą, proszek do pieczenia, sezam, sól, rozpuszczoną czekoladę i 2 łyżki mleka roślinnego. Wyrabiam ręką na gładką masę. Na koniec dokładam posiekane orzechy i śliwki suszone. 

4. Na blaszce układam ręką niewielkie ciasteczka i wkładam je do nagrzanego piekarnika na 20 minut. Ciasteczka doskonale nadają się do przechowywania w zamkniętym słoju przez kilka dni.

wtorek, 16 grudnia 2014

JAK UPIEC PIERNIK Z KASZY JAGLANEJ

Piernik z kaszy jaglanej nie różni się zbytnio od mojego jaglanego brownie. Skład receptury jest nieco bogatszy: dodaję do niego orzechy laskowe, pekany, skórkę kandyzowaną z pomarańczy, lub cytryny. Wierzch ciasta polewam pyszną czekoladą zmieszaną z mlekiem roślinnym i olejem kokosowym. Jeszcze tylko garść białych śnieżynek i możecie się częstować:).
Tu po piernik sięgały wspaniałe dziewczyny: Magda P., Klaudia Sz., Kasia B., i Ilonka Z.



PIERNIK Z KASZY JAGLANEJ
blaszka 30x40cm
200 g kaszy jaglanej (ugotowanej)
szczypta soli
2 banany zmiksowane (zamiennik jajek) - jeśli nie jesteś na diecie wegańskiej dodaj 2 jajka
50 ml oleju kokosowego
1/2 szklanki syropu klonowego
2 łyżki kakao
1 szklanka mleka roślinnego
przyprawa do piernika - 1 opakowanie (20g)
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej, lub cytrynowej (najlepiej, takiej zrobionej w domu)
100 g pekanów, lub orzechów włoskich
100 g orzechów laskowych (uprażonych na suchej patelni i pozbawianych skórki)

1. Piekarnik rozgrzewam do 180C.

2. Olej kokosowy rozpuszczam. Wszystkie składniki oprócz skórki i orzechów miksuje na gładką masę. Dodaję skórkę, i posiekane orzechy. Mieszam dokładnie i przekładam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę 40 minut.

POLEWA CZEKOLADOWO-KOKOSOWA

100g gorzkiej czekolady (70% kakao)
50 ml mleka kokosowego (gęstego)
1 duża łyżka oleju kokosowego
szczypta cynamonu
płatki kokosowe

1. Wszystkie składniki rozpuszczam w kąpieli wodnej. Mieszam dokładnie, aż masa będzie jednolita. Polewam wystudzone ciasto. Wierzch posypuje płatkami kokosowymi.

środa, 10 grudnia 2014

PIECZEŃ Z PESTEK DYNI I SŁONECZNIKA Z KASZĄ JAGLANA

Szybka pieczeń z kaszy jaglanej, pestek dyni i słonecznika. Wystarczy te trzy składniki zmiksować z wodą, dodać ulubione przyprawy i gotowe. Mało pracy, dużo pysznego i zdrowego jedzenia!



PIECZEŃ Z PESTEK DYNI I SŁONECZNIKA Z KASZĄ JAGLANA
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
1 szklanka pestek dyni
1 szklanka pestek słonecznika
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
2,5 szklanki przegotowanej wody
6 łyżek płatków jaglanych
sól
pieprz ziołowy
zioła prowansalskie

1. Nagrzewam piekarnik do 200C.

2. Do kielicha blendera wkładam: kaszę jaglaną, pestki słonecznika, pestki dyni, cebulę i czosnek. Dolewam wodę i miksuje na gładką masę.

3. Przyprawiam solą i pieprzem ziołowym. Przekładam do prostokątnej formy wyłożonej papierem do pieczenia i posypuję ziołami prowansalskimi. Piekę przez godzinę w 200C.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

TARTY MOCNO CZEKOLADOWE (BEZGLUTENOWE)

Wykwintna... prawie wytrawna, bardzo mocno czekoladowa...TARTA, taka jak lubię!  U mnie powstały cztery minitarty, ale z tych składników możecie zrobić jedną małą. Po zjedzeniu jednego kawałka poczujecie, że warto było się trochę potrudzić, aby ją przygotować. Dodatek dyni do czekolady sprawia, że mus jest bardzo aksamitny.
Spód wykonany został z bezglutenowych płatków owsianych. Nie trzeba wstawiać jej do lodówki, aby stężała. Wystarczą 2 godziny i będzie gotowa do krojenia.




TARTY MOCNO CZEKOLADOWE (BEZGLUTENOWE)
składniki na cztery mini tarty, lub jedną małą blachę

SPÓD:
1,5 szklanki płatków owsianych (certyfikowanych, bez glutenu)
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki skrobi ziemniaczanej, lub kukurydzianej 
3 kopiaste łyżki oleju kokosowego
szczypta soli
4 łyżki syropu klonowego

1. Mielę siemię lniane i zalewam 3 łyżkami wody, odstawiam. Mielę szklankę płatków owsianych. Do miski wkładam wszystkie składniki i wyrabiam ciasto (jest to bardziej kruszonka, niż zwarte ciasto).

2. Formę na średnią tartę (lub tak jak u mnie, na cztery mini tarty) smaruję olejem kokosowym i cienko wyklejam ciastem. Piekę 25 minut w 180C.

WYPEŁNIENIE:
300g gorzkiej czekolady (u mnie 70% kakao)
3/4 szklanki pure z dyni (może być z dyni ugotowanej, lub upieczonej, ważne, aby nie było rzadkie)
1 kopiasta łyżka oleju kokosowego
100 ml mleka kokosowego
szczypta cynamonu (taka większa, jeśli lubicie)

1. Czekoladę łamię na mniejsze kawałki i rozpuszczam w kąpieli wodnej razem z mlekiem i olejem kokosowym. Dodaje pure z dyni i odrobinę cynamonu i miksuję wszystko na gładką masę.

2. Przekładam masę na podpieczony spód, wyrównuje i odstawiam na 2 godziny. Tarta tężeje doskonale w temperaturze pokojowej. Smacznego.

środa, 3 grudnia 2014

CIASTECZKA LNIANE

Jak tylko robi się chłodniej, a ja mam wolną chwilę to siedzę w domu i piekę pasztety, ciasta i ciasteczka. Tym razem postanowiłam, że ciastka będą z siemienia lnianego, koniecznie z gorzką czekoladą, bo takie lubimy najbardziej. Zachęcam do odrobiny relaksu, do oderwania się od pędu życia, zamknięcia w kuchni i przygotowania ciasteczek dla najbliższych. Czasem z kilku prostych składników można wyczarować coś naprawdę pysznego i zdrowego. Receptura, którą przygotowałam nie zawiera: mąki i cukru.


CIASTECZKA LNIANE

1 szklanka mielonego siemienia lnianego (najlepiej zmielić samemu)
1 szklanka wiórek kokosowych
pół szklanki mąki migdałowej (czyli migdałów zmielonych na mąkę)
100 g niesiarkowanych daktyli

szczypta soli himalajskiej
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżka kakao
1 duży dojrzały banan
1 szklanka mleka roślinnego
1 kopiasta łyżka oleju kokosowego
1 łyżeczka ulubionego słodu (lub tyle, aby ciasteczka były odpowiednio słodkie)
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
1 skórka otarta z cytryny (opcjonalnie)
100g gorzkiej czekolady.

1. Nagrzewam piekarnik do 180C. Blachę z piekarnika wykładam papierem do pieczenia.

2. Rozpuszczam na parze 50g czekolady, a resztę kroję na małe kawałki.

1. Daktyle namaczam w mleku roślinnym, mielę siemię lniane i odkładam do miski. Mielę migdały i dodaję do siemienia, dosypuję wiórki, sól , cynamon, ekstrakt z wanilii, oraz skórkę z cytryny. Miksuję daktyle namoczone w mleku na pastę razem z bananem, słodem, olejem kokosowym, kakao i rozpuszczoną czekoladą, oraz z proszkiem do pieczenia. Do kielicha maszyny miksującej dosypuję siemię, wiórki, mąkę migdałową i jeszcze raz wszystko dokładnie miksuję. Jeśli masa jest bardzo gęsta to dolewam jeszcze odrobinę mleka roślinnego.  Powinna być na tyle gęsta, aby ciastka dały się układać na blaszce łyżką i nie rozlewały się.

3. Do masy dodaję pokrojoną czekoladę i posiekane orzechy. Wszystko dokładnie mieszam. Wykładam na blaszkę łyżką i delikatnie rozpłaszczam. Piekę 20 minut. Smacznego.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

CZEKOLADOWE CIASTKA JAGLANO-KOKOSOWE

Pyszne ciasteczka z kaszy jaglanej, mąki kokosowej i migdałowej. Niezbyt słodkie, mocno wciągające. Jeśli zostanie Wam w garnku trochę kaszy jaglanej ze śniadania, to warto je zrobić. Przede wszystkim prezentują się bardzo dobrze i możecie przygotować je na Mikołajkowe prezenty. Są bardzo proste do wykonania. Dzieciaki też będą  doskonale bawić się przy wygniataniu ciasta.



CZEKOLADOWE CIASTKA JAGLANO-KOKOSOWE

1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1/3 szklanki mąki kokosowej
1/2 szklanki mąki z migdałów (zmielone migdały)
1/2 szklanki wiórek kokosowych
1/2 szklanki niełuskanego sezamu
50g gorzkiej czekolady (rozpuszczonej)
1 kopiasta łyżka kakao
3 łyżki oleju kokosowego, rozpuszczonego

1. Nagrzewam piekarnik do 180C.

2. Wszystkie składniki wkładam do miski i wygniatam ciasto. Jeśli jest zbyt luźne to dosypuję jeszcze trochę mąki kokosowej.

3. Formuje wałek, który kroję na 5mm krążki. Układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczam delikatnie dłonią. Piekę 20 minut. Smacznego!

poniedziałek, 24 listopada 2014

KOTLETY Z KASZY JAGLANEJ

Kotlety, krokiety ,ciasta, pasztety...i wiele innych pysznych potraw przygotujecie z kaszy jaglanej. Na Zielonym Stole pojawiły się dzisiaj kotlety, a w zasadzie małe kotleciki, takie na dwa kęsy. Polane aromatycznym sosem jogurtowo czosnkowym...



KOTLETY Z KASZY JAGLANEJ
- do doprawienia kotletów można użyć ulubionych przypraw
 
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 duża marchewka
1 duża cebula
1 pęczek natki pietruszki lub koperku
1-2 jajka
1 łyżeczka soli himalajskiej
1 łyżeczka mieszanki curry
1 łyżeczka słodkiej papryki lub papryki wędzonej
1-2 ząbki czosnku drobno posiekane
kilka łyżek mąki z ciecierzycy do obtoczenia kotletów
kilka łyżek masła sklarowanego do podduszenia warzyw i usmażenia kotletów

1. Marchewkę ścieram na dużych oczkach tarki, a cebulę kroję w kostkę. Warzywa duszę przez 2 minuty. Po tym czasie dodaję do nich curry, czosnek i słodką paprykę. Duszę jeszcze krótką chwilę i odstawiam do wystygnięcia.

2. Natkę myję i drobno kroję.

3. Do miski wkładam: ugotowaną kaszę jaglaną, warzywa, natkę i jajka. Wszystko mieszam dokładnie, solę i doprawiam do smaku. Formuję kotlety, obtaczam je delikatnie w mące z ciecierzycy i smażę. Kotlety układam na ręczniku papierowym, aby odsączyć z nich tłuszcz. Podaję z sosem z jogurtu sojowego, cebulki i czosnku. Smacznego.

piątek, 21 listopada 2014

DANIE JEDNOGARNKOWE Z TOPINAMBUREM

Dania jednogarnkowe są czymś, co bardzo lubię.  Robi się je  szybko i nikt nie marudzi przy jedzeniu, bo wszystkim smakują. Do tego warzywnego gulaszu użyłam topinamburu, zwanego inaczej słonecznikiem bulwiastym. Jak  sama nazwa wskazuje zjadamy piękne bulwy, które swoim wyglądem przypominają ziemniaki z guzkami. Możecie spotkać topinambur w kilku barwach: biały, różowy, czerwony, albo fioletowy (to ten, na zdjęciu poniżej). 
Topinambur zawiera błonnik inulinę, która dobroczynnie wpływa na jelito grube i dzięki temu wspiera naszą odporność.  Topinambur to same zalety: niski indeks glikemiczny, witamina C , B1, oraz żelazo i potas. Zajadajcie go więc na surowo, w surówkach, na ciepło w zupach i gulaszach. Przygotujcie z niego pyszne puree. A wieczorem zróbcie sobie herbatę z plasterkiem topinamburu zamiast cytryny, na pewno nie pożałujecie.







DANIE JEDNOGARNKOWE Z TOPINAMBUREM

1 szklanka cieciorki (namocz na noc)
2 bulwy topinamburu (u mnie fioletowy)
1 por (tylko biała część)
1 duża cebula
4 ząbki czosnku
1 średnia marchewka
1 pomidory w puszce
1/2 czerwonej papryki
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka słodkiej papryki
sól
pieprz
oliwa z oliwek

1. Cieciorkę płuczę dokładnie i gotuję do miękkości.


2. Por i cebulę kroję w kostkę, czosnek w plasterki i podsmażam na oliwie.
Topinambur i marchewkę myje dokładnie i kroję w plastry. Paprykę kroję w kostkę. Warzywa dokładam do garnka z porem, cebulą i czosnkiem. Dosypuję cieciorkę, dodaję pomidory. Dolewam trochę wody, tylko tyle, aby warzywa lekko były nią przykryte. Dosypuję przyprawy i duszę do miękkości. Zjadam z kaszami: gryczaną, jaglaną lub z brązowym ryżem. Smacznego!

środa, 19 listopada 2014

PIEROGI NADZIEWANE DYNIĄ I KOLENDRĄ

Lepienie pierogów odbywa się w naszym domu niezmiernie rzadko, chociaż dzieci bardzo je lubią. To dobra zabawa w kuchni, można ugniatać ,wałkować, posypać się mąką i o to właśnie chodzi...
Zapraszam na pyszne pierogi nadziewane dynią i kolendrą, które smakowały także wszystkim dzieciom, i dzieciom sąsiadów, co rzadko się zdarza. Pomarańczowe nadzienie zazwyczaj je odstraszało, na szczęście nie tym razem! 






PIEROGI NADZIEWANE DYNIĄ I KOLENDRĄ

WEŹ NA FARSZ
1 średniej wielkości dynia Hokkaido
pół pęczku kolendry
sól
pieprz
1 płaska łyżeczka słodkiej papryki
2 ząbki czosnku
sok wyciśnięty z połowy cytryny

1. Nagrzewam piekarnik do 180C.
Dynię kroję na paski (razem ze skórką) i rozkładam na blaszce.Skrapiam delikatnie oliwą i piekę 30 minut. Po upieczeniu miksuję ją  z przyprawami i czosnkiem na pastę. Kolendrę siekam i dodaję do dyni. Staram się, aby farsz był dobrze doprawiony.

WEŹ NA CIASTO
2 szklanki mąki orkiszowej z pełnego przemiału
szczyptę soli 
tyle ciepłej wody, ile przyjmie ciasto 
1 łyżkę oliwy z oliwek

1. Do miski wsypuję mąkę, dodaję oliwę i szczyptę soli. Powoli dolewam wodę i wyrabiam sprężyste ciasto na pierogi.

2. Ciasto rozwałkowuję na cienki placek. Wykrawam krążki i nakładam farsz. Lepię pierogi, które gotuję w gorącej wodzie do miękkości. Zawsze zapraszam do wspólnego lepienia wszystkie moje dzieci. To świetna wspólna zabawa, a dzieciaki chętniej potem próbują to, co same zrobiły:)

środa, 12 listopada 2014

SZARLOTKA OWSIANA

Ta pyszna szarlotka, pachnąca cynamonem podbiła nasze serca...
Zastanawialiśmy się ostatnio ze znajomymi, czy można zrobić ciasto na kruchą szarlotkę bez jajek, mąki pszennej, cukru i proszku do pieczenia. Można!!! Szarlotka owsiana ma doskonały smak, więc bardzo zachęcam, abyście wypróbowali ten przepis. U mnie dopiero 3 szarlotka doczekała się sesji zdjęciowej:)





SZARLOTKA OWSIANA

NA SPÓD:
na małą tortownicę 

250 g płatków owsianych ( jeśli jest taka potrzeba, certyfikowanych)
50 g mąki z brązowego ryżu (jeśli nie macie - zmielcie ryż w młynku), możecie też użyć mielonych migdałów, lub orzechów laskowych
150 g oleju kokosowego 
6 łyżek syropu klonowego
szczypta soli

1. 100 g płatków mielę na mąkę, przesypuję do miski. Dodaję resztę płatków i mąkę ryżową i rozpuszczony olej kokosowy Dodaję syrop klonowy i zagniatam wszystko szybko, tak aby powstało takie ciasto jak na kruszonkę. Dzielę ciasto na pół. Blaszkę smaruję masłem i wyklejam dokładnie ciastem boki i spód. Ciasto dociskam do blaszki. Zapiekam 8 minut w piekarniku nagrzanym do 180C.

NADZIENIE JABŁKOWE:

5 dużych jabłek
cynamon
1,5 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
syrop klonowy do dosłodzenia jabłek (ja nie dosładzam)

1. Jabłka obieram i ścieram na tarce, na dużych oczkach.  Dolewam do nich pół kubka wody i dosypuję 2 łyżeczki cynamonu. Duszę 15 minut. Skrobię mieszam z kilkoma łyżkami wody i dodaję do jabłek. Gotuję jeszcze chwilkę.

2. Jabłka wykładam na podpieczony spód, posypuję po wierzchu resztą ciasta i zapiekam 30 minut w 180C. Kroję po wystudzeniu. Smacznego.

środa, 5 listopada 2014

POWIDŁA Z CZERWONEJ CEBULI, ŚLIWEK I ROZMARYNU

Długo zastanawiałam się jak nazwać to "cebulowe coś" - powidła? chutnej? a może dżem? Stanęło na powidłach. Są pyszne, cebulowe, z aromatem śliwek i rozmarynu - takie jak lubię...Może i WY je polubicie?



POWIDŁA Z CZERWONEJ CEBULI, ŚLIWEK I ROZMARYNU

WEŹ:
1 kg czerwonej cebuli
1/2 kg śliwek węgierek
10 śliwek suszonych najlepiej ekologicznych
gałązka rozmarynu
1 listek laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
6 goździków
1/3 szklanki wina
2 łyżki octu balsamicznego
2 łyżki oliwy z oliwek
sól do smaku

1. Cebulę obieram i kroję w pół-plastry. Z gałązki rozmarynu ściągam listki.  Rozgrzewam oliwę z oliwek i smażę cebulę  10 minut, często mieszając, aby się nie przypaliła.  Razem z cebulą dodaję: rozmaryn, ziele angielskie, goździki i  listek laurowy. Jeśli jest taka potrzeba, to dolewam odrobinę wody.

2. Śliwki myję i wyciągam z nich pestki. Dodaję do cebuli razem ze śliwkami suszonymi. Duszę kolejne 15 minut. Dodaję wino i ocet balsamiczny. Mieszam wszystko dokładnie, sprawdzam, czy nie trzeba dosolić i duszę ostatnie 10 minut. Gorące powidła przekładam do słoików. Smacznego.

poniedziałek, 3 listopada 2014

CIASTO DYNIOWE

Przepis na to pyszne i puszyste ciasto dyniowe powstał w mojej głowie od razu, jak tylko zobaczyłam przepis na  ciasto imbirowo-dyniowe na jednym z moich ulubionych blogów kulinarnych .  Zamiast cukru użyłam pasty daktylowej, którą przygotowałam z daktyli i mleka roślinnego.  Zmieszałam mąkę orkiszową z pełnego przemiału z mąką z cieciorki. Efekt jest bardzo satysfakcjonujący. Ciasto smakowało całej rodzinie, co bardzo mnie cieszy, bo nie jest łatwo zadowolić trzy różne gusta kulinarne moich dzieci. To ciasto dało radę!
Zamiast jajek możecie użyć zmielonego siemienia lnianego, wtedy ciasto będzie w wersji wegańskiej.


CIASTO DYNIOWE
WEŹ:
1 szklankę mąki orkiszowej z pełnego przemiału
1 szklankę mąki z cieciorki
1,5 szklanki pure dyniowego
1 szklankę daktyli
1 szklankę mleka roślinnego
3 łyżki oleju kokosowego
2 zmiksowane banany lu 2 łyżki siemienia lnianego zmiksowanego i namoczonego w 6 łyżkach wody (zamiennik jajek)
1 łyżeczkę sody
1 skórkę otartą z cytryny
szczyptę soli
100 g gorzkiej czekolady posiekanej

1. Daktyle wkładam do garnka, zalewam mlekiem roślinnym, dodaję olej kokosowy i chwilę gotuję. Zestawiam z ognia i miksuję razem z pure dyniowym  na gładką masę. Po przestudzeniu mieszam z dwoma bananami, lub z siemieniem lnianym (2 łyżki siemienia zalej odrobiną wody, poczekaj aż spęcznieje i dodaj do ciasta.

2. W drugiej misce mieszam obie mąki, szczyptę soli i sodę. Przesypuję do zmiksowanych składników. Mieszam szybko, ale delikatnie, aż powstanie gładka masa. Dodaję skórkę z cytryny i gorzką czekoladę.

3. Piekę w piekarniku nagrzanym do 180C przez 45 min (lub do suchego patyczka).  Na koniec możecie ciasto przykryć folią aluminiową, aby się nie spiekło. Smacznego:)

czwartek, 30 października 2014

DYNIE

Przepiękną jesień mamy w tym roku. Pomimo chłodu, jest wiele słonecznych dni, które zachęcają do spacerowania. Dzisiaj wybrałam się do Zamku Topacz, położonego zaledwie 20 minut jazdy samochodem od Wrocławia. Obok Zamku znajduje się piękny staw z wysepką na środku, oraz z własną mini plażą. W pobliżu rozstawione są ławeczki. Na teranie znajduje się siedziba Towarzystwa Automobilowego, oraz Muzeum Starych Aut. Warto pojechać tam całą rodziną. Gdy już trochę zgłodniejemy, warto wpaść do restauracji na zupę dyniową:)

Dla mnie największym plusem jesieni jest ogromne bogactwo sezonowych warzyw.  W mojej kuchni wciąż króluje dynia. W tym roku dzięki Kasi Manasterskiej, która hoduje dynie i jest ich wielką znawczynią, udało mi się poznać kilka nowych gatunków. Dzisiaj chciałam przedstawić Wam pięć z nich. Każda pyszna, każda inna, każdej warto spróbować.




Pierwsza z nich, to dynia PANTERA, siostra Muscat de Provance. Ma spłaszczony, rowkowany kształt i pięknie się prezentuje. Możecie przygotować z niej doskonałą zupę, albo zapiec w niej kaszę jaglaną z warzywami. Używam jej także jako dodatek do wszelkich ciast dyniowych. Pamiętajcie, że jest to dynia z której należy obrać skórkę.

Kolejna to DYNIA BANANOWA, która dla mnie była  zupełną nowością. Jej miąższ po upieczeniu jest zwarty i suchy. Doskonale smakuje w zupie i jako dodatek do zapiekanek. U mnie była też składnikiem tego gulaszu warzywnego. Jest to dynia, którą obieramy ze skórki.

Dynia HOKKAIDO to moja ulubienica. Ostatnio często zjadam ją upieczoną (przed pieczeniem kroję na paski, skrapiam oliwą, lekko solę i posypuję oregano) z sosem ze świeżej kolendry, oliwy i ząbka czosnku. Koniecznie spróbujcie! Uważam, że dynia ta nadaje się dosłownie do wszystkiego: gotowałam z niej gęstą zupę, robiłam gulasz. To właśnie jej pulpy używam do pieczenia aromatycznych muffinek. Oprócz wyśmienitego smaku, ma jeszcze jedna zaletę: nie trzeba obierać jej ze skóry.
Dynia PIENA DI NAPOLI - pyszna i soczysta. Wyciskam z niej sok  i używam do jednodniowych kiszonek, o których pisałam tutaj.



Na koniec chciałam przedstawić dynię MAKARONOWĄ, którą jadłam w tym roku po raz pierwszy. Wystarczy przekroić ją na pół i upiec w piekarniku. Potem przeczesać miąższ widelcem, aby otrzymać pyszny dyniowy makaron. Można jeść go z odrobiną soli i oliwy, ale można też użyć zamiast makaronu do obiadu. Tak wygląda po upieczeniu:)



Mam nadzieję, że jesteście zachęceni do próbowania nowych gatunków dyń. Jeśli nie wiecie gdzie można je kupić we Wrocławiu,to napiszcie - podpowiem:)



poniedziałek, 27 października 2014

PASZTET Z DYNI, JARMUŻU I KASZY JAGLANEJ


Zrobienie pasztetu warzywnego nie jest zbyt pracochłonne, choć takie się wydaje. Po pierwszym, na pewno przyjdzie wam ochota na kolejne. Pomysł na ten konkretny pasztet przyszedł mi do głowy w trakcie wyciskania soku z dyni i jarmużu. Szkoda mi było wyrzucić pomarańczowo-zielonych wytłoczyn i postanowiłam zagospodarować je na pasztet, który doskonale nadaje się na kanapki, a z dodatkiem ogórka kiszonego stanowi bardzo zgrany duet.
Jest to kolejny warzywny pasztet bardzo lubiany w naszej rodzinie. Pierwszy jest ten z grochu i kaszy jaglanej - niezwykle delikatny o lekko słodkawym smaku. Kolejny pasztet z cieciorki z dodatkiem suszonych na słońcu pomidorów i pysznych czarnych oliwek też zagościł u nas na dobre.
Pasztety i dynie żądzą tej jesieni w naszym domu, co bardzo nam odpowiada, bo jest smacznie, kolorowo i zdrowo. Pasztet ten dołączam do Festiwalu Dyni, o którym przeczytacie tutaj.



PASZTET Z DYNI, JARMUŻU I KASZY JAGLANEJ

WEŹ:
1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1/2 kg dyni
5 dużych liści jarmużu
200 g czerwonej soczewicy
1 szklanka orzechów laskowych, lub migdałów zmielonych na mąkę
1/3 szklanki oliwy oliwy
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki kolendry (zmielonej)
1 szklanka żurawiny (opcjonalnie)

1. Z dyni i jarmużu wyciskam sok. Pasztet robię z wytłoczyn, a sok wypijam podczas pracy nad pasztetem:).

2. Soczewicę gotuję do miękkości i studzę. Do dużej miski wkładam: ugotowaną kaszę jaglaną, wytłoczyny z dyni i jarmużu, soczewicę, mąkę z orzechów , lub migdałów, oliwę, 3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę i przyprawy. Mieszam wszystko dokładnie rękami.

3. Blachę o wymiarach 20x30 cm wykładam papierem do pieczenia. Wkładam połowę pasztetu, posypuję żurawiną i dokładam resztę pasztetu. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 C i piekę 50 minut. Zostawiam w piekarniku do wystudzenia. Smacznego.