Pyszny, puszysty, bardzo treściwy deser z kaszy jaglanej ugotowanej razem z kurkumą, oraz z mango i orzechów nerkowca. Zamknięty w słoiku doskonale sprawdzi się jako drugie śniadanie w szkole, lub w pracy. Moje dzieci już złożyły zamówienie na takie mini słoiczki w śniadaniówkach:).
Jego przyjemnie żółty kolor wniesie dużo radości do posiłku, a charakterystyczny smak mango jeszcze długo zostanie w pamięci. Kasza jaglana i orzechy sprawią, że będziecie syci, aż do obiadu.
Mango jest jednym z moich ulubionych owoców i często gości na naszym stole. Zazwyczaj jest dodatkiem do zielonych koktajli, albo w formie musu tworzy deser z nasionami chia. Na blogu pojawiły się też trufle z suszonego mango i kokosa, które doskonale sprawdzą się jako przekąska na przyjęciu.
DESER Z JAGLANKI, MANGO I ORZECHÓW NERKOWCA
- zamiast mango można użyć 3 jabłek ugotowanych w małej ilości wody z 1/2 łyżeczki cynamonu
- do deseru można dodać 1 cm startego na tarce imbiru
- deser można podać warstwowo: warstwa owoców, warstwa kremu
- można użyć go jako wykończenie muffinek, lub jako krem do ciasta
- deser ma dość zwartą konsystencję, jeśli chcecie uzyskać płynniejszą dodajcie trochę mleka roślinnego
- deser ma dość zwartą konsystencję, jeśli chcecie uzyskać płynniejszą dodajcie trochę mleka roślinnego
3 dojrzałe owoce mango
1 banan
200g orzechów nerkowca
2 szklanki mleka roślinnego
1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
1/2 łyżeczki kurkumy
sok wyciśnięty z połowy cytryny lub limonki
2 łyżki lub więcej ulubionego słodu (opcjonalnie)
1. Orzechy nerkowca namaczam w szklance mleka roślinnego na 3 godziny.
2. Kaszę jaglaną podprażam w garnku (aż zacznie przyjemnie pachnieć), a potem dokładnie płuczę. Zalewam 1 szklanką mleka i dodaję pół łyżeczki kurkumy. Zagotowuję i zmniejszam ogień do minimum. Garnek szczelnie nakrywam przykrywką i w ten sposób gotuję kaszę przez 10 minut.
3. Do kielicha maszyny miksującej wkładam: nerkowce (razem z mlekiem), ugotowaną kaszę jaglaną (nie studzę jej), miąższ z mango, sok z cytryny i słód. Miksuję, aż konsystencja będzie kremowa. Deser podaję lekko ciepły, posypane kurkumą.
Bardzo dziękuję :) wyszło super. Zrobiłam parę modyfikacji w związku z rodzajem posiadanych produktów. Mleko kokosowo-daktylowe, 1 mango, 1 banan, daktyle, bez orzechów, kaszy tyle samo. Bez słodu dodatkowego bo daktyle świeże bardzo słodkie a banan dojrzały. Mniam
OdpowiedzUsuńSuper. Cieszę się że deser smakował. Dosłodzenie go daktylami to bardzo dobry pomysł. Ten deser jest wyjątkowy ponieważ można go modyfikować na wiele sposobów :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSwietny przepis. Z checia skorzystam z przepisu,bo to zdecydowanie moje smaki. Obawiam sie tylko,czy moj blender poradzi sobie z nerkowcami. To moje ulubione orzechy;-).
OdpowiedzUsuńMożesz namoczyć orzechy w bardzo ciepłym mleku przez 4 godziny - nawet blender o słabszej mocy powinien sobie z nimi poradzić :)
UsuńTen deser to bajka! Wyglada przepysznie. W takim razie nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak smakuje. Jak myslisz,czy mozna wykorzystac krem do nalesnikow lub placuszkow?
OdpowiedzUsuńWitaj Julka. Ja często dodaję podobny bardzo krem (jaglankowy) do ciasta marchewkowego. Do placuszków i naleśników też będzie doskonały. Posłałabym je jeszcze musem z mango:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiszesz, że podajesz go ciepły... A można go przygotować dzień wcześniej i przechować w lodówce i podać gościom w temp pokojowej? Będzie wtedy równie smakował?
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu. Większość deseru zjadamy od razu po przygotowaniu. Cześć zamykam szczelnie w małych słoikach i przechowuje na kolejny dzień (nie dłużej). Na zimno jest tak samo pyszny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń