Coraz popularniejsze na naszych stołach stają się nasiona roślin strączkowych. Można z nich przyrządzać placki, ciasta, ciasteczka, mielić je na kotlety i na pasztety. Dodawać do sałatek, a nawet wykorzystać jako farsz do pierogów. Ze względu na wysoką zawartość białka rośliny strączkowe uważa się za pokarm, który zastępuje białko pochodzenia zwierzęcego. Zawierają one także tłuszcze i węglowodany. Są bogatym źródłem wapnia, potasu, żelaza, oraz niektórych witamin z grupy B.
Fasolka adzuki ma właściwości odtruwające nasz organizm, więc warto włączyć ja na stałe do naszej diety.
Dzisiejsze ciasteczka przygotujecie tak naprawdę z wielu roślin strączkowych. Zamiast fasolki adzuki możecie użyć fasolki Jaś, ciecierzycy i soczewicy. Mają wyraźną cytrynową nutę, co według mnie, jest ich wielką zaletą.
CIASTECZKA Z FASOLKI ADZUKI
14 sztuk, inspirowałam się przepisem z tej strony
2 szklanki ugotowanej fasolki adzuki
1/2 szklanki masła orzechowego, lub masła migdałowego
1/3 szklanki syropu klonowego
szczypta soli
1 płaska łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1 skórka otarta z ekologicznej cytryny
100 g gorzkiej czekolady posiekanej na małe kawałki , lub groszków czekoladowych (u mnie 70% kakao)
1. Nagrzewam piekarnik do 175C. Dużą blachę tą z piekarnika wykładam papierem do pieczenia.
2. Do kielicha blendera wkładam ugotowaną fasolkę, masło orzechowe, syrop klonowy , sól oraz proszek do pieczenia. Masę ucieram bardzo dokładnie i przekładam do miski.
3. Masę na ciastka mieszam ze skórką otartą z cytryny i czekoladą. Wykładam na blaszkę nieduże ciasteczka i piekę je 20 minut.
Nie sądziłam, że ciastka z fasoli mogą być takie smaczne :) Poszły wszystkie w mig, dziękuję za ten przepis!
OdpowiedzUsuńSpróbujcie trufli:)
OdpowiedzUsuńRobię podobne z ciecierzycy, z tym że zamiast syropu klonowego używam namoczonych i zmiksowanych daktyli (bez skórki z cytryny), masa na surowo jest tak pyszna, że odkładam zawsze trochę do smarowania chleba (zanim dodam proszek oczywiście:)
OdpowiedzUsuńSuper. Wypróbuj te fasolowe. Warto! Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pochłonęłam ostatnie kilka sztuk :) Co prawda chyba coś poknociłam, bo masa wyszła mi strasznie rzadka i musiałam dosypać mielonych migdałów, ale tak czy siak były pyyyszne :) Pozdrawiam, Alicja
OdpowiedzUsuńAlicja z maka migdalowa musialy byc PYSZNE:)
OdpowiedzUsuń