Uwielbiam fasolę w każdej postaci. Przygotowuję z niej pasty do chleba, kotlety, pasztety i ciasta. Szkoda, że jest tak niedoceniana i tak mało obecna w naszych kuchniach.
Mam nadzieję, że zaglądając na mojego bloga zainspirujecie się którymś z przepisów (pasta z fasoli adzuki, pasta z białej fasoli, pyszne ciasteczka z fasolki adzuki, pasta z fasoli i cieciorki, muffinki z czerwonej fasoli) i też ją polubicie.
Fasola jest bardzo dobrym źródłem białka , zawiera dużo błonnika pokarmowego, który niezbędny jest do prawidłowego trawienia, oraz mikro i makroelementy.
Moim zdaniem ciasto fasolowe z dodatkiem karobu jest doskonałym deserem dla całej rodziny. Moje dzieci jedzą je bardzo chętnie i zabierają do szkoły jako zdrową przekąskę.
Można przygotować je z ugotowanej wcześniej czerwonej fasoli.
Jeśli wybieramy tą właśnie opcję, to najpierw fasolę moczymy przez noc w wodzie, albo jeśli nie chcemy czekać, zalewamy ją wodą i doprowadzamy do wrzenia, a potem gotujemy przez 5 minut i zostawiamy do moczenia na godzinkę.
Po tym czasie fasola napęcznieje tak samo jak po całej nocy. Moczymy ją w dużej misce lub garnku, bo chłonie sporo wody.
Następnie wylewamy wodę z moczenia i gotujemy fasolę w świeżej wodzie. Dzięki temu zabiegowi usuwamy substancje powodujące wzdęcia.
Pamiętamy o tym, aby solić fasolę pod sam koniec gotowania, czyli po jakichś 60 minutach. Jeśli sól dodamy już na samym początku to utwardzi ona łupiny fasoli.
Mam nadzieję, że ten zbyt długi wstęp będzie pomocny dla tych osób, które postanowią zamiast fasoli w puszce użyć właśnie takiej, ugotowanej samodzielnie.
Jeśli macie ochotę zjeść taki karobowiec, a brakuje wam czasu, lub ochoty na pieczenie to zapraszam na stronę kulinaria - właśnie tam możecie go zamówić.
Polewa której użyłam do ciasta doskonale nadaje się do innych wypieków.
KAROBOWIEC ULI
- inspirację do przepisu zaczerpnęłam ze strony jemto
- do przygotowania ciasta możecie użyć 450g ugotowanej fasoli, albo dwóch puszek czerwonej fasoli
- dodatek orzechów i żurawiny to tylko opcja, spokojnie możecie zrobić ciasto bez bakalii
450g czerwonej fasoli (waga po ugotowaniu)
5 łyżek zmielonego siemienia lnianego namoczonego w 15 łyżkach wody i odstawionego na 10 minut, aby napęczniało
6 łyżek oliwy z oliwek
6 łyżek karobu
1 banan
1 banan
słód - tyle, aby ciasto było słodkie - ja daję kilka łyżek słodu z daktyli (można użyć ksylitolu lub innego ulubionego słodu)
1 i 1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
1/2 szklanki orzechów włoskich, lub laskowych
1/2 szklanki żurawiny suszonej
2 ziarna kardamonu (pozbawione zielonej łupinki)
1/2 łyżeczki imbiru w proszku
1/4 łyżeczki suszonej papryki
owoce, orzechy, sezam lub inne ulubione dodatki do ozdobienia ciasta
1. Piekarnik rozgrzewam do 180C. Tortownicę smaruję olejem.
2. Przyprawy ucieram w moździerzu i przekładam do malaksera. Dodaję fasolę lub siemię, oliwę, słód, proszek do pieczenia, karob i miksuję wszystko na gładką masę.
3. Orzechy siekam i razem z żurawiną dodaję do ciasta. Mieszam delikatnie i przekładam do tortownicy. Piekę 30 minut, lub do suchego patyczka.
POLEWA:
1/2 szklanki wody
2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju kokosowego
4-5 łyżek słodu
3 łyżki karobu
Wszystkie składniki podgrzewam w garnku z grubym dnem ciągle mieszając aż do zgęstnienia polewy.
Ciasto po wystygnięciu smaruję polewą karobową i ozdabiam:)
Genialne !! zagości w mojej kuchni częściej :)
OdpowiedzUsuńSuper! Zdrowe ciacho. Warte wypróbowania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam, chciałabym się upewnić, chodzi o 450g już ugotowanej fasoli?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tak ugotowanej. Zaraz dopisze do receptury. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń