Uwielbiam czekoladę, dlatego gdy Ula poczęstowała mnie swoją, wykonaną własnoręcznie, od razu poprosiłam o przepis. Mój odbiega trochę od oryginału, więc w tym wpisie znajdziecie tak naprawdę dwie receptury. Jedną Uli, a drugą moją, poniżej.
Nie zachęcam do zajadania się nią na co dzień, ale od święta, okazjonalnie, jak najbardziej.
Przepis ten pozwala na bardzo dużą kreatywność: zamiast kakao możecie użyć karobu (jeśli na kakao jesteście uczuleni), zamiast masła z orzechów możecie użyć migdałowego, najlepiej takiego przygotowanego w domu. Tak naprawdę prawie każdy składnik czekolady możecie zastąpić innym swoim ulubionym, albo takim na który zdrowie wam pozwala.
Czekoladę możecie przygotować w dość grubym bloku jak mój, albo rozlać ją bardzo cienko i obficie udekorować na górze. Każda opcja jest pyszna!
CZEKOLADA
1/2 szklanki oleju kokosowego nierafinowanego (może być bezzapachowy)
1/2 szklanki masła migdałowego
1/2 szklanki kakao
3 łyżki ulubionego słodu (albo więcej) - dodałam syrop jęczmienny - ale może to być: syrop daktylowy, melasa z karobu, syrop klonowy
1/2 szklanki orzechów laskowych zmielonych na mąkę
1 szklankę ulubionych dodatków, wypełniaczy - u mnie były to: 1/4 szklanki kaszy jaglanej ekspandowanej, 1/4 szklanki posiekanych orzechów pekan, 1/2 szklanki miechunki suszonej.
1. Miksuje orzechy laskowe na mąkę i przekładam do miseczki.
2. Olej kokosowy rozpuszczam z masłem migdałowym i słodem. Dodaję mąkę z orzechów laskowych i mieszam. Na koniec dokładam ulubione dodatki i mieszam jeszcze raz.
3. Wylewam wszystko na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i dekoruję górę.
Specjalnie nie podaję rozmiarów blaszki. Jeśli chcecie mieć cieńszą czekoladę to wylejcie ją na większą blachę. Ja chciałam mieć dość gruby blok, więc użyłam blachy dość małej.
Blachę przykrywam folią aluminiową i wkładam do lodówki na kilka godzin.
Gotową czekoladę kroję delikatnie w ulubione kształty.
Czekoladę trzeba przechowywać w lodówce, ponieważ dość szybko się rozpuszcza.
Super przepis! Zapisuje i robie czekolade:-P.
OdpowiedzUsuńKiedyś jadałam taką czekoladę robioną przez babcię mojego męża - uwielbialiśmy ją, ale że była z cukrem, mlekiem w proszku i herbatnikami, więc wraz z nastaniem zdrowego odżywiania poszła w niepamięć. Ta wersja jest o niebo zdrowsza i na pewno co najmniej tak samo pyszna, zrobię i zaskoczę rodzinkę :) Pozdrawiam, Alicja Magdalena
OdpowiedzUsuńAlicja Magdalena czekolada jaką wspominasz to smak mojego dzieciństwa. U nas nazywała się: blok:). Pozdrawiam ciepło
UsuńJest tak dobra, że wczoraj nie wytrzymałem i pochłonąłem zacną ilość - i nie ważne było że jest dobrze po północy.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Zachęcam jednak do tego, aby nocą spać:). Pozdrawiam
UsuńCzy można zastąpić czymś masło migdałowe?
OdpowiedzUsuńCzy można dać karob zamiast kakao?
Masło migdałowe można zastąpić każdym masłem orzechowym, albo słonecznikowy. Karob doskonale nadaje się jako zamiennik kakao. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń