Nie lubię lepić pierogów, robię to bardzo rzadko i dlatego są one w naszym domu potrawą naprawdę odświętną. Nie zniechęca mnie żadna inna kuchenna dłubanina, a sklejanie pierogów niestety tak.
Jedzenie ich to już całkiem inna sprawa...
Pamiętam jak bardzo, bardzo dawno temu w jakimś małym miasteczku, w okolicy Karpacza, spróbowałam po raz pierwszy pierogów gryczanych z czerwona soczewicą i cebulką. Od tamtej pory soczewica wpisała się na stałe do naszego menu i używam jej w kuchni kilka razy w miesiącu, a ciasto gryczane jest moim ulubionym ciastem pierogowym.
Dzisiejszy przepis dostałam od Basi, która chciała otworzyć we Wrocławiu pierogarnię bazując na innych mąkach niż pszenna. Szkoda, że do tego nie doszło i pierogi wciąż muszę lepić sama.
Już wiele małych rączek i dużych rąk wykrajało różne kształty z tego ciasta, więc jeśli poszukujecie w tym roku jakiejś zdrowszej wersji pierogów, to zapraszam do skorzystania z tego przepisu. Ciasto jest miękkie i delikatne, więc nie wałkujcie bardzo cienkich placków, bo będą pękały.
A farsz...dodajcie ulubiony - pasuje tu naprawdę każdy.
PIEROGI GRYCZANE
200g mąki gryczanej
100g mąki ziemniaczanej
3 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki soli himalajskiej
1 kopiasta łyżka zmielonego siemienia lnianego
250ml gorącej wody
1. Do kielicha maszyny miksującej wkładam wszystkie składniki i przez minutę wyrabiam ciasto. Przekładam je do miski i odstawiam na 20 minut do wystudzenia.
2. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, dodaję jeszcze trochę mąki gryczanej.
3. Wałkuję małe placki (na 4, lub 6 pierogów) i wypełniam je ulubionym farszem.
4. Wkładam do wrzącej i osolonej wody i gotuję od 3 do 5 minut. Czas gotowania zależy od tego jakiej grubości jest ciasto. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz