Buraki już nie raz były bohaterami moich wpisów. Dzisiaj wystąpią jeszcze raz w zupełnie nowej roli - przed Wami słodka receptura, która nadaje się zarówno jako przekąska do szkoły lub pracy, ale też jako ciasto na imprezę.
Brownie nigdy nie wychodzi z mody i na blogu znajdziecie już kilka czekoladowych propozycji: brownie marchewkowe, najlepsze brownie z batatów, brownie z cukinii o niemal kremowej konsystencji, i mój HIT - brownie orzechowe.
Pamiętajcie, że jeśli chcecie lub musicie ze względów zdrowotnych wyeliminować z diety kakao to możecie zastąpić je super zdrowym karobem.
O jego właściwościach pisałam już tutaj.
Dzisiejsze brownie przygotowałam zupełnie bez dodanych cukrów (nie ma tam nawet ksylitolu i cukru kokosowego, których czasami używam do deserów) - osłodziłam je bananem i daktylami. Buraki też robią tu swoje - pieczone są pyszne i słodkie (upieczcie więcej i koniecznie przygotujcie z nich jakąś sałatkę lub nasz ulubiony barszcz z buraków i fasolki mung).
BROWNIE Z PIECZONEGO BURAKA I KASZY JAGLANEJ
- brownie pieczemy w płaskiej blaszce 20x30 cm
- można dowolnie je przyozdobić orzechami, wiórkami, niełuskanym sezamem, albo sezonowymi owocami
- brownie po upieczeniu kroimy dopiero po całkowitym wystygnięciu
1/2 szklanki kaszy jaglanej
1 szklanka mleka roślinnego do ugotowania kaszy
10 świeżych daktyli (pamiętajcie o wyjęciu pestek)
100g migdałów zmielonych na mąkę
3 łyżki oleju kokosowego
1 banan
1 szklanka upieczonych buraków- obranych ze skórki i pokrojonych
4 łyżki kakao
sok z1 cytryny
1/2 łyżeczki soli himalajskiej
do ozdobienia ciasta: 1 szklanka ulubionej mieszanki orzechów (u mnie laskowe, pekany i nerkowce)
1. Do garnka z grubym dnem wkładam kaszę i prażę 2-3 minuty. Płuczę ją dokładnie, zalewam mlekiem i zagotowuję. Po zagotowaniu zmniejszam ogień do minimum i gotuję pod przykryciem 15 minut. Studzę.
2. Piekarnik nagrzewam do 180C a blaszkę wykładam papierem do pieczenia.
3. Wszystkie składniki na ciasto wkładam do kielicha maszyny miksującej i blenduję. Przekładam do blaszki i piekę 45 minut, lub chwilkę dłużej.
4. Po wystudzeniu dekoruję ciasto domową czekoladom i ozdabiam.
DOMOWA CZEKOLADA
(poznałam ją na warsztatach Maćka i Karoliny z bloga Medytujemy)
100g melasy buraczanej lub syropu daktylowego/klonowego
20g oleju kokosowego
20g kakao
1.W garnku rozpuszczam olej kokosowy z kakao, zestawiam z ognia i dodaję melasę - masę mieszam przez minutę już bez podgrzewania.
2.Polewę przekładam na ciasto, które obficie posypuję posiekanymi grubo, ulubionymi orzechami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz